Wzory Pism:

Właściciel czy zarządca nieruchomości

Sprawa dotyczy stwierdzenia nabycia w drodze zasiedzenia udziału we współwłasności nieruchomości przez żonę zmarłego właściciela nieruchomości.

Poznań, dnia … marca 2007 roku


APELACJA 

w sprawie:

Dariusza P.
ul. ..
00-000 Poznań

- wnioskodawcy -

zast. przez adwokatów:
Tomasza Grzybkowskiego, Tomasza Guzka
61-762 Poznań, ul. Dominikańska 3

Przy udziale:



- uczestników -

Sygn. akt

Wartość przedmiotu zaskarżenia:
10.000,00 złotych


II Wydział Cywilno-Odwoławczy
Sądu Okręgowego
w Poznaniu

za pośrednictwem:

III Wydziału Cywilnego
Sądu Rejonowego
w Poznaniu


W imieniu uczestnika postępowania Dariusza P., powołując się na pełnomocnictwo w aktach sprawy, wnoszę:

apelację

od postanowienia Sądu Rejonowego w Poznaniu z dnia .. roku, wydanego w sprawie o sygn. akt ..

Postanowienie to zaskarżam w całości i wnoszę o:

- zmianę zaskarżonego orzeczenia i stwierdzenie nabycia przez Annę W. w drodze zasiedzenia ¼ udziału we współwłasności nieruchomości, położonej w Poznaniu przy ul. .., w miejsce pozostałych uczestników postępowania - spadkobierców Mieczysława W.

Ewentualnie wnoszę o:

- uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Poznaniu do ponownego rozpoznania.


Zaskarżonemu postanowieniu zarzucam:

I. naruszenie przepisów prawa materialnego – art. 339 i 6 kc, oraz przepisów postępowania – 234 kpc mające istotny wpływ na wynik sprawy, poprzez poczynienie ustaleń sprzecznych z domniemaniem prawnym, które to domniemanie nie zostało wzruszone oraz przez przyjęcie iż to na wnioskodawcy spoczywa ciężar wykazania, iż Anna W. posiadała samoistnie udziały w przedmiotowej nieruchomości,

II. naruszenie przepisów postępowania – 233 § 1 kpc oraz błąd w ustaleniach faktycznych mające istotny wpływ na wynik sprawy, poprzez wadliwe przyjęcie, iż Anna W. pełniła jedynie obowiązki zarządcy nieruchomości na rzecz innych współwłaścicieli, co nie znajduje oparcia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym,

III. naruszenie przepisów postępowania – 233§1 kpc mające istotny wpływ na wynik sprawy poprzez naruszenie zasad swobodnej oceny dowodów przez błędne przyjęcie, że Anna W. nie posiadała samoistnie całości przedmiotowej ruchomości, podczas gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w tym przedstawione przez wnioskodawcę dokumenty wskazują jednoznacznie, iż postępowała ona z nieruchomością jak jej jedyny właściciel – w szczególności we własnym imieniu płacąc daniny publicznoprawne, czyniąc nakłady i pobierając pożytki cywilne.


Uzasadnienie 

I.

Przed Sądem Rejonowym w Poznaniu toczyło się postępowanie z wniosku Dariusza P. w sprawie o stwierdzenie nabycia przez Annę W. w drodze zasiedzenia w złej wierze ¼ udziału we współwłasności nieruchomości, położonej w Poznaniu przy ul. .. (.., mapa nr 1, działka nr .. o obszarze .. ha), dla której  Sąd Rejonowy w Poznaniu prowadzi księgę wieczystą – .., w miejsce spadkobierców Mieczysława W.
W dniu .. roku Sąd Rejonowy wydał postanowienie oddalające wniosek Dariusza P. W uzasadnieniu wskazanego orzeczenia Sąd Rejonowy podniósł, iż jego zdaniem wnioskodawca nie wykazał, iż udziały uczestników postępowania zostały przez Annę W. objęte w posiadanie samoistne.
Postanowienie to rażąco narusza zarówno przepisy prawa materialnego, jak i przepisy postępowania cywilnego. Uchybienia, których dopuścił się Sąd Rejonowy w Poznaniu winny skutkować zmianą zaskarżonego postanowienia i stwierdzeniem nabycia przez Annę W. w drodze zasiedzenia ¼ udziału we współwłasności nieruchomości, położonej w Poznaniu przy ul. .. w miejsce spadkobierców Mieczysława W.

II.

Zasiedzenie polega na nabyciu prawa przez nieuprawnionego posiadacza wskutek faktycznego wykonywania tego prawa w ciągu oznaczonego przepisami czasu. Podstawową funkcją tej instytucji jest eliminacja długotrwałej rozbieżności między faktycznym wykonywaniem uprawnień właścicielskich a formalnoprawnym stanem własności, co przyczynia się do ustabilizowania i uporządkowania pod względem prawnym stosunków społecznych.1
Według art. 172 kc, posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze – wówczas wymagany do nabycia własności okres posiadania wynosi lat trzydzieści. W rozpoznawanej sprawie zastosowanie znajdzie jednak brzmienie tego przepisu sprzed nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 28 lipca 1990 r.2 zmieniającej Kodeks cywilny z dniem 1 października 1990 r w związku z art. XLI § 2 ustawy przepisy wprowadzające kodeks cywilny (Dz. U. nr 16, poz. 94 ze zmianami) oraz przepisy dekretu prawo rzeczowe z dnia 11 października 1946 r. (Dz. U. Nr 57, poz. 319) odnośnie długości terminów zasiedzenia.
Przesłankami zasiedzenia nieruchomości są zatem: samoistne posiadanie nieruchomości oraz upływ czasu, modyfikowany dobrą lub złą wiarą. Nie budzi wątpliwości możliwość zasiedzenia również udziału w prawie własności nieruchomości przez współwłaściciela, który oprócz przysługującego mu do tej pory udziału nabywa udział innego lub innych współwłaścicieli. Nie budzi też wątpliwości, że postanowienie sądu w tym zakresie ma charakter deklaratoryjny.

III.

Z posiadaniem związane są trzy domniemania prawne: posiadania samoistnego (art. 339 kc), ciągłości posiadania (art. 340 kc) i zgodności z prawem (art. 341 kc). Domniemania posiadania samoistnego i ciągłości nadają posiadaniu określone kwalifikacje, mające szczególne znaczenie dla kwestii zasiedzenia zarówno przy ustalaniu podstawowej przesłanki, jaką jest posiadanie samoistne, jak i przy obliczaniu czasu posiadania.
Art. 339 kc ustanawia domniemanie prawne, że ten, kto rzeczą faktycznie włada, jest posiadaczem samoistnym. Zgodnie z art. 234, domniemanie to jest dla sądu wiążące. Oznacza to, że na wnioskodawcy spoczywa jedynie obowiązek wykazania faktycznego władztwa nad rzeczą, które trwało przez wymagany ustawą czas, a sąd ma obowiązek przyjąć, iż władztwo to miało charakter posiadania samoistnego.
Domniemanie powyższe jest wzruszalne (praesumptio iuris tantum). Jednakże strona, która kwestionuje wniosek domniemania prawnego („obala domniemanie”), nie może poprzestać na wykazaniu, że wniosek jest wątpliwy (dowód przeciwny), ale zobowiązana jest udowodnić jego przeciwieństwo (dowód przeciwieństwa). Każdy zatem, kto podważa fakty prawne wskazane we wniosku domniemania, choćby tylko kwestionował ich istnienie, jest stosownie do treści art. 6 kc związany ciężarem dowodu. Jest to reguła ogólna dotycząca wszystkich domniemań, która wskazuje, że w sytuacjach wątpliwych trzeba wniosek domniemania utrzymać, a nie odrzucić. Taka jest bowiem funkcja domniemań prawnych, które mają właśnie rozstrzygać sytuacje wątpliwe, w tym też przejawia się związanie sądu domniemaniem, co wynika z art. 234 kpc.3
Powyższe potwierdza teza Sądu Najwyższego stanowiąca, iż „ciężar obalenia tego domniemania spoczywa na uczestniku postępowania o stwierdzenie zasiedzenia, bowiem sprzeciwiając się wnioskowi, zmierza do wyprowadzenia skutku prawnego ze swego twierdzenia o braku po stronie wnioskodawcy przymiotów niezbędnych do uwzględnienia wniosku, a wynikającego z tego domniemania”.4
W niniejszej sprawie bezsporny jest fakt nieprzerwanego władania przedmiotową nieruchomością przez Annę W. od śmierci jej męża Mieczysława W. w 1945 roku do chwili jej śmierci w 1987 roku. Okoliczności tej nikt nie zaprzeczał. Bezsporny jest również fakt, że Anna W. weszła z chwilą śmierci swojego męża we władanie przedmiotowej nieruchomości w złej wierze.
Skoro zatem nikt nie kwestionował faktycznego władztwa Anny W. nad nieruchomością, to skutkiem tego jest wynikające z art. 339 kc domniemanie, że była ona posiadaczem samoistnym tej nieruchomości. Domniemania z art. 339 kc żaden z uczestników postępowania nie obalił. Wymagałoby to wykazania przez uczestników postępowania, iż Anna W. władała ich udziałem w nieruchomości jako dzierżyciel lub posiadacz zależny.
Cytowany wyżej przepis oraz ustanowione nim domniemanie zostały jednak całkowicie pominięte i przemilczane przez Sąd I instancji. W uzasadnieniu swojego postanowienia Sąd wielokrotnie podkreślił, iż wnioskodawcy nie udało się udowodnić, iż Anna W. objęła przedmiotowy udział w nieruchomości w posiadanie samoistne. W konsekwencji Sąd rażąco naruszył prawo materialne co winno skutkować wnioskowaną zmianą zaskarżonego postanowienia.
 
IV.

Podnieść trzeba, iż ocena dowodów oraz wnioski, które Sąd I instancji wyprowadził z tych dowodów, rażąco naruszają art. 233 § 1 kpc. W myśl tego przepisu sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Z przepisu tego wynika zasada swobodnej oceny dowodów. Granice swobodnej oceny dowodów wyznaczają trzy czynniki: logiczny, ustawowy i ideologiczny. Czynnik logiczny oznacza, że sąd ma obowiązek wyprowadzenia z zebranego w sprawie materiału dowodowego wniosków logicznie prawidłowych, stanowiących logiczną całość5. Sąd nie może wyprowadzać z materiału dowodowego wniosków, które z dowodów nie wynikają6. Zgodnie z utrwalonym poglądem orzecznictwa Sądu Najwyższego Sąd narusza zasadę swobodnej oceny dowodów w szczególności poprzez dowolną ocenę zebranego materiału, brak wszechstronnej oceny wszystkich istotnych dowodów albo ich ocenę sprzeczną z zasadami logicznego powiązania wniosków z ustalonym stanem faktycznym7.
 W uzasadnieniu Sąd I instancji uznał, iż Anna W. władała przedmiotową nieruchomością pełniąc obowiązki zarządcy działającym w imieniu wszystkich współwłaścicieli.8 Nie wiadomo jednak na podstawie jakich faktów Sąd doszedł do powyższego wniosku.
Sąd skupił swoją uwagę na dowodzonej przez niektórych z uczestników postępowania okoliczności istnienia sporadycznych kontaktów Anny W. z pozostałymi współwłaścicielami nieruchomości. Można tylko podejrzewać, iż według Sądu z okoliczności istnienia tych kontaktów miałaby wynikać okoliczność sprawowania zarządu nieruchomości w imieniu pozostałych współwłaścicieli. Rozumowanie to jest błędne. Zeznania przesłuchanych w sprawie uczestników postępowania wskazują na fakt, iż spadkobiercy Mieczysława W. przedmiotową nieruchomością się nie interesowali i nie wykonywali wobec niej swoich właścicielskich uprawnień. Wskazują też na fakt, iż nieruchomość ta od chwili śmierci Mieczysława W. pozostawała w wyłącznym władaniu jego żony Anny W. Niektórzy z powyższych świadków, w szczególności Witold M. zeznali, iż po śmierci męża Anna W. utrzymywała kontakt z jego rodziną. Witold M. zeznał ponadto, iż kontaktował się z Anną W. osobiście odwiedzając ją trzykrotnie oraz, że temat nieruchomości pojawił się tylko raz. Anna W. miała wtedy powiedzieć, iż radzi sobie z nieruchomością. Pomijając już kwestię wątpliwej wiarygodności powyższych zeznań Witolda M., które nie są poparte żadnymi bezpośrednimi dowodami, oczywistym jest, iż nie wynika z nich w żadnym razie okoliczność, że Anna W. nie posiadała nieruchomości jak jedyny właściciel.
Z samego faktu sporadycznej korespondencji pomiędzy członkami rodziny zmarłego męża Anny W. a nią samą, nie wynika okoliczność pełnienia zarządu w ich imieniu. Okoliczność ta nie wynika również z rzekomej rozmowy pomiędzy Anną W. a Witoldem M. o nieruchomości, która miała sprowadzać się do kategorycznego stwierdzenia przez Annę W., iż sama daje sobie radę z nieruchomością i nie chce żadnej pomocy. Uczestnicy postępowania nie wykazali, iż Anna W. posiadała przysługujący im udział jako dzierżyciel lub posiadacz zależny. Chcąc dowieść powyższej okoliczności powinni byli wskazać dowody na to, że Anna W. zarządzała nieruchomością w ich imieniu. W szczególności, że przedstawiał im ona rachunki ze sprawowanego zarządu, rozliczała się z nimi z pobranych pożytków cywilnych, wzywała do uczestnictwa w kosztach, czy też chociażby konsultowała z nimi decyzje dotyczące przedmiotowej nieruchomości. Takich dowodów nie przedstawiono.
Należy wreszcie dodać, iż z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż nakłady czynione przez Annę W. były spore. Wykonując zatem władztwo nad nieruchomością jak współwłaściciel żądałaby przecież stosownego uczestnictwa w tych wydatkach od pozostałych współwłaścicieli. Materiał zgromadzony w sprawie wskazuje jednak na fakt, iż nakłady te finansowane były wyłącznie przez Annę W., która przeznaczała na ten cel środki uzyskane w znacznej mierze z własnych zarobków.

V.

Stan posiadania współtworzą dwa jego elementy. Element fizyczny będący władztwem nad rzeczą (corpus) oraz element intelektualny polegający na zamiarze władania rzeczą dla siebie (animus rem sibi habendi). Dla ustalenia charakteru posiadania istotne są jego zewnętrze, zamanifestowane przejawy widoczne w zachowaniu posiadacza. Posiadanie samoistne polega na uzewnętrznionym zamiarze władania rzeczą jak właściciel. Pomocne jest zwłaszcza uwzględnienie takich faktów jak okoliczności nabycia posiadania rzeczy, zachowanie posiadacza wobec osób trzecich oraz wystąpienia wobec organów publicznych.
W niniejszej sprawie znamienne jest, iż Anna W. nigdy nie posiadała udziału w przedmiotowej nieruchomości jako posiadacz zależny. Po wybudowaniu kamienicy na terenie nieruchomości, a przed śmiercią jej męża Mieczysława W. w dniu 1 marca 1945 roku Anna W. była posiadaczem samoistnym całej nieruchomości, ponieważ ta wchodziła w skład wspólności majątkowej małżeńskiej i stanowiła współwłasność łączną obojga małżonków. Po śmierci męża jej zamiar posiadania zmienił się tylko o tyle, iż ze współposiadacza samoistnego całości zmieniła się w jedynego posiadacza samoistnego nadal władając całą nieruchomością jak właściciel. Nie można zatem wymagać aby Anna W. manifestowała zmianę charakteru posiadania nieruchomości z zależnego na samoistny. Zmiany takiej nie było ponieważ Anna W. posiadała samoistnie całą przedmiotową nieruchomość do samego początku. Chybione było zatem powołanie się przez Sąd I instancji na orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 20 października 1997 roku.9
Powyższe nie oznacza, że Anna W. nie zdawała sobie sprawy z faktu, iż były jeszcze inne osoby dziedziczące po Mieczysławie W., oraz że nie była z formalnoprawnego punktu widzenia jedynym właścicielem. Istotne jest jednak, że z posiadaniem samoistnym mamy do czynienia zarówno wówczas, gdy posiadacz jest przekonany o swoich uprawnieniach jak i wówczas, gdy wie o tym, że nie jest właścicielem ale chce posiadać i posiada jakby nim był. Powyższe ma znaczenie przy ocenie dobrej lub złej wiary, ale nie jest kryterium odróżniającym posiadanie samoistne od zależnego.10
Anna W. nigdy nie wspominała członkom swojej rodziny ani osobom trzecim o tym, że nie jest ona wyłącznym właścicielem przedmiotowej nieruchomości. Świadczą o tym zeznania Dariusza P., Jadwigi P., Bogdana S. oraz Mariusza P. Argument Sądu I instancji, iż ponieważ Dariusz P. miał w chwili śmierci Anny W. 21 lat i jeszcze się uczył11 jest całkowicie pozbawiony sensu i niezrozumiały. Przede wszystkim należy wziąć pod uwagę fakt, że Anna W. wyznaczyła Dariusza P. na swojego jedynego spadkobiercę w drodze testamentu. Gdyby traktowała się ona jako współwłaściciel nieruchomości, z pewnością poinformowałaby o tym osobę, która ma po niej wszystko odziedziczyć.

VI.

Zachowanie Anny W. wobec osób trzecich oraz organów państwa również bez wątpienia świadczy o samoistnym charakterze przez nią posiadania całej nieruchomości. Dokonywała ona remontów, płaciła wszelkie daniny publicznoprawne, pobierała czynsze od lokatorów. Działała osobiście, we własnym imieniu, nie uzgadniając niczego z formalnymi współwłaścicielami. Ponadto, spore wydatki na remonty finansowała w znacznej mierze z własnych dochodów. Nigdy nie prosiła nikogo o udział w tych wydatkach. Były to widoczne dla otoczenia przejawy władztwa. Świadczą o tym nie tylko zeznania świadków, ale również liczne dokumenty związane z wykonywaniem władztwa nad przedmiotową nieruchomością. Wiarygodności powyższych dowodów Sąd I instancji nie kwestionował jednakże odmówił im znaczenia stosując niezrozumiałe i pozbawione logiki metody rozumowania.
Sąd I instancji stwierdził, że okoliczność, iż Anna W. uiszczała wszelkie opłaty i daniny publicznoprawne związane z przedmiotową nieruchomością działając jedynie pod własnym nazwiskiem, nie stanowiło władania nieruchomością jak właściciel. Zdaniem Sądu wnika z doświadczenia życiowego, że osoba fizyczna sprawująca zarząd nieruchomością wskazuje w takich przypadkach tylko własne nazwisko.12 Rozumowanie to jest nielogiczne oraz sprzeczne z zasadą swobodnej oceny dowodów. Nic takiego nie wynika z doświadczenia życiowego. Dla Sądu decydujące winny być fakty. Jeżeli fakt taki znany był Sądowi I instancji z urzędu, to powinien zwrócić na to uwagę uczestników postępowania na rozprawie. Nie czyniąc tego Sąd dopuścił się zatem rażącego naruszenia art. 228 § 2 kpc oraz art. 331 § 1 kpc.
Sąd I instancji uznał, iż wewnętrznemu zamiarowi Anny W. posiadania jak jedyny właściciel przeczy okoliczność, iż w 1986 roku wystąpiła do Sądu z wnioskiem o stwierdzeniu nabycia spadku po swoim mężu Mieczysławie W.13 Wnioskowanie Sądu I instancji jest błędne i nielogiczne. Oczywistym jest, iż osoba chcąca wnioskować o stwierdzenie przez Sąd zasiedzenia powinna zgodnie z art. 609 kpc wskazać innych zainteresowanych. Anna W. inicjując postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku chciała ustalić tożsamość spadkobierców Mieczysława W. celem ustalenia kręgu zainteresowanych w planowanym przez nią postępowaniu o stwierdzenie zasiedzenia. Anna W. zmarła w dniu 11 czerwca 1987 roku co nie pozwoliło jej na ostateczne formalne uregulowanie tej sprawy.
Okoliczność złożenia wniosku o stwierdzenie nabycia spadku nie przeczy samoistnemu charakterowi posiadania całej nieruchomości przez Annę W. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego nawet zwrócenie się do właściciela przez samoistnego posiadacza w złej wierze z ofertą nabycia własności nie pozbawia jego posiadania przymiotów samoistności.14 W konsekwencji Sąd I instancji dopuścił się naruszenia art. 331 § 1 kpc.

VII.

Mając na względzie powyższe, Anna W. władała przedmiotową nieruchomością jak właściciel przez wymagany przez ustawę czas, a w konsekwencji nabyła ¼ udziału we współwłasności nieruchomości, położonej w Poznaniu przy ul. ---------- w miejsce spadkobierców Mieczysława W. Zaskarżone postanowienie Sądu I instancji rażąco narusza zarówno przepisy prawa materialnego, jak i przepisy postępowania cywilnego.
Z uwagi na powyższe wnoszę i wywodzę jak w petitum apelacji.

Wysokość opłaty sądowej ustalono na podstawie art. 40 w zw. art. 18 § 2 ustawy z 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.



/adwokat Tomasz Grzybkowski, adwokat Tomasz Guzek/



Załączniki:
1.    .. odpisów apelacji,
2.    potwierdzenie wpłaty kwoty 2.000,00 złotych tytułem opłaty sądowej od apelacji.

 

Przypisy:
1 E. Bieniek: „Komentarz - Kodeks Cywilny, Księga druga, Własność i inne prawa rzeczowe.”, Zakamycze 2001, s. 283
2 Dz. U. z 1990 r., nr 55, poz. 321
3 por. H. Dolecki, Ciężar dowodu w polskim procesie cywilnym, Warszawa 1998, str. 151-153 i cyt. tam literatura; także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 1994 r. sygn. I CRN 44/94, OSNC 1994/12/245:
Domniemanie przewidziane w art. 7 k.c. jest wiążące dla sądu orzekającego (art. 234 k.p.c.) aż do czasu, gdy strona związana ciężarem dowodu (art. 6 k.c.) udowodni złą wiarę.
4 postanowienie SN z dnia 6 lutego 1998 roku SN I CKN 484/97 LEX nr 50540;
5 T. Ereciński, J. Gudowski, M. Jędrzejewska, Komentarz do kodeksu postępowania cywilnego, Część I, Postępowanie rozpoznawcze, Tom I, Warszawa 1999, s. 440.
6 Orzeczenia SN z dnia 26 listopada 1949 roku, WaC 154/49, DPP 3/1950, z dnia 29 sierpnia 1974 roku, I CR 338/74, Biuletyn SN 1974/12/227 oraz z dnia 20 marca 1980 roku II URN 175/79, OSNCP 1980/10/200.
7 Wyrok SN z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, LEX nr 56906, wyrok SN z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003/5/137, wyrok SN z dnia 10 listopada 1999 roku, I PKN 361/99, OSNAPiUS 2001/7/216, wyrok SN z dnia 5 sierpnia 1999 roku, II UKN 76/99, OSNAPiUS 2000/19/732 i wiele innych.
8 Uzasadnienie wyroku Sądu I instancji, str. 5;
9 Uzasadnienie wyroku Sądu I instancji, str. 9 i 10.
10 E. Janeczko; Zasiedzenie, Europejskie Centrum Organizacji, Warszawa-Zielona-Góra 1996.
11 Uzasadnienie wyroku Sądu I instancji, str. 6.
12 Uzasadnienie wyroku Sądu I instancji, str. 11.
13 Uzasadnienie wyroku Sądu I instancji, str. 12.
14 postanowienie SN z 28 kwietnia 1999 roku, I CKN 430/98 (OSNC 1999, z. 11, poz.198). 

 

 

Materiał archiwalny oparty o przepisy prawa obowiązujące w dniu jego sporządzenia. Adwokacka Spółka Partnerska Grzybkowski Guzek Jackowski nie ponosi odpowiedzialności za wykorzystywane treści.